Każdy kto tu zawita, znajdzie zapewne coś adekwatnego dla siebie.

Niektórzy wybiorą długie spacery zielonymi dolinami pośród łąk, zwiedzanie ciekawych zabytków czy miasteczek, a inni wspinanie i via ferraty. Pewne jest jedno:
Nikt nudził się tu nie będzie!
Reinhold Messner powiedział kiedyś: „Dolomity nie są może najwyższymi górami na świecie, ale są najpiękniejsze.” To właśnie tu wielu turystów (z samych Włoch, ale i z innych krajów) wybiera się na urlop. Latem eksplorują górskie szlaki, ferraty i uprawiają wspinaczkę. Zimą zaś mogą cieszyć się urokami białego szaleństwa. Możliwości jest tutaj bardzo dużo i nie sposób się nudzić. Śnieg, kiedy trzeba to jest, a infrastruktura działa bez żadnego problemu. Fakt, że Dolomity są częścią Włoch powoduje, że na brak wygód i właściwej organizacji nie będziemy narzekać. Zapewne wiele ciekawych wrażeń czeka też miłośników górskiej przyrody jak i fotografów.

Do popularnych kurortów zaliczamy np.:
• Sesto,
• Corvara,
• Ortisei,
• San Martino di Castrozza,
• Cortina d'Amprezzo,
• Madonna di Capigliio.

Dolomity to pasmo górskie, które znajduje się w północno-wschodniej części Włoch – w Alpach Wschodnich. Do najwyższych szczytów zaliczamy tu:
• Punta Penia (3342 m n.p.m.),
• Punta Rocca (3309 m n.p.m.),
• Antelao (3263 m n.p.m.).

Rejon ten charakteryzuje się dużą ilością poszarpanych grani, turni i baszt skalnych. Pełno tutaj stromych stoków, wielkich, pionowych skalnych ścian czy krasowych zjawisk. Potęga tych gór, ich majestat i przebogate formy sprawiły, że Dolomity zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wspaniałe widoki i panoramy zachwycają każdego turystę o każdej porze roku.
Jeśli chodzi o via ferraty to faktycznie – jest ich tutaj sporo. Obok solidnego przygotowania i ogólnej sprawności drogi tego typu wymagają też pewnej wiedzy z zakresu asekuracji i swego rodzaju „obycia” z liną. To już nie tylko tradycyjne chodzenie po szlakach, jak w naszych Tatrach, ale coś znacznie bardziej wymagającego z jednej strony oraz obfitującego w mnogość różnych wrażeń z drugiej.
Podobnie zresztą jest ze wspinaniem. Różni się ono od tego z czym mamy do czynienia w Tatrach. Ściany są pionowe – często przewieszone. Ponieważ Dolomity mają przeróżną budowę, przekłada się to na rodzaj i charakter wspinaczki. Trudności dróg mają często charakter ciągowy. Gdy chodzi o jakość skały – często jest krucho, a asekuracja w takich warunkach wymaga odpowiedniego doświadczenia. Wybór dróg jest przeogromny. Od krótkich i prostych do tych kultowych - na wielkich ścianach, gdzie czeka nas wielodniowe nawet wspinanie. Są to np.:
• Sollender-Lattenbauer ( na północno-zachodniej ścianie Civetty),
• II Pesce (na południowej ścianie Marmolady).

Drogi są dosyć dobrze opisane, zaopatrzone często w haki, ringi, a także stałe stanowiska. Góry te (liczne podjazdy, kręte drogi i dróżki, niesamowite scenerie i przyjemna, letnia pogoda) są niezwykle często odwiedzane przez miłośników dwóch kółek – tych prawdziwych profesjonalistów, ale i amatorów.
Przy tej okazji pojawia się również i polski akcent. W 2013 r. dwa etapy historycznej, 70. edycji Tour de Pologne odbyły się właśnie w Trydencie! Na pamiątkę tego wydarzenia dwa lata później, w 2015 roku zorganizowano także amatorski wyścig Tour de Pologne Challenge Trentino, którego uczestnicy mogli pokonać 75 kilometrową trasę odzwierciedlającą końcówkę jednego z etapów TdP z 2013 roku.

Z górami tymi wiąże się zjawisko zwane enrosadira. Chodzi o to, że większość szczytów nabiera czerwonawego koloru, który stopniowo zmienia się w fiolet – szczególnie o wschodzie i zachodzie słońca. Ten sam zresztą termin określa czerwone wino Trentino, a także różne maliny...


 

Bartek Michalak

Źródła:
https://www.portalgorski.pl/,
https://www.horyzonty.pl/oferta/gory/,
http://www.albumwypraw.waw.pl/,
https://portal.bikeworld.pl/,
https://www.skionline.pl/stacje/,
https://www.suedtirol.info/,
Wikipedia.