Wirtualne Muzeum to inicjatywa, z którą Fundacja Wielki Człowiek ruszyła w 2014 roku. Impulsem do rozpoczęcia jego budowy była dotacja Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Był to motor do tego, aby zacząć pracę nad stworzeniem wirtualnej przestrzeni, w której moglibyśmy zaprezentować himalajską historię Jerzego Kukuczki i udostępnić archiwalia, które jako Fundacja gromadzimy, katalogujemy, opisujemy i zabezpieczamy od lat. Obecnie dysponujemy ponad 20 tysiącami zróżnicowanych archiwaliów i muzealiów – fotografiami z wypraw, filmami, nagraniami audio, dokumentami tekstowymi takimi jak dzienniki, listy, zapiski, ponadto sprzętem wspinaczkowym, strojami, odznaczeniami, nagrodami.

W grudniu 2014 roku udostępniliśmy witrynę o nazwie Wirtualne Muzeum Jerzego Kukuczki – składała się ona wówczas z 3 rozdziałów wirtualnej podróży, w czasie której odwiedzający muzeum wspinali się na ośmiotysięczniki zdobywane przez Kukuczkę. Zamieściliśmy w Muzeum także zakładkę Archiwum, w której można w sposób precyzyjny zobaczyć obecnie zdigitalizowane archiwalia, podzielone według wypraw, lat, nazwisk. W muzeum oferujemy też krótką wycieczkę po początkach kariery himalaisty, a także odwiedziny w Izbie Pamięci w Istebnej. Obecnie pracujemy nad zbudowaniem kolejnych rozdziałów podróży, ulepszeniem istniejących działów i zmodernizowaniem całej platformy. W 2017 roku powstały kolejne trzy rozdziały Wirtualnej Podróży. W 2020 roku zapraszamy do nowego, rozbudowanego Muzeum – posiadającego już 9 podróży przez Himalajskie szczyty, anglojęzyczną wersję językową, udogodnienia dla osób niepełnosprawnych oraz ponad 1500 nowy eksponatów w Wirtualnym Archiwum.

1702kukuczka

Projekt współfinansowany jest ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz z budżetu Miasta Katowice.

JERZY KUKUCZKA - BIOGRAM

Jerzy Kukuczka urodził się w 1948 roku w Katowicach. Zginął tragicznie w 1989 roku podczas próby zdobycia, nieosiągalnej wówczas dla żadnego wspinacza legendarnej południowej ściany Lhotse. Przez wielu teoretyków, uważany jest za najwybitniejszego himalaistę w historii. Najbardziej rozpoznawalnym z jego wyczynów jest zdobycie Korony Himalajów i Karakorum. Dokonał tego jako drugi człowiek na świecie. Nie to jednak było istotą Jego działalności wysokogórskiej. Przede wszystkim najbardziej wartościową cechą dokonań Kukuczki było pionierskie i nowatorskie podejście do himalaizmu. Spośród czternastu szczytów ośmiotysięcznych, stanowiących Koronę Himalajów, na dziesięć wszedł nowymi drogami, cztery szczyty zdobył jako pierwszy zimą, trzynaście bez tlenu, siedem w stylu alpejskim, a jeden samotnie. Wszystkie szczyty zdobył w czasie o połowę krótszym niż jego poprzednik - Reinhold Messner.

Choć od tragicznej śmierci Kukuczki miała miejsce wiele lat temu, Jego postać nadal pozostaje żywa. Jego osoba pojawia się nieustannie w mediach, powstają nowe książki, artykuły, filmy, prace dyplomowe. W środowisku wspinaczy jest często wspominany podczas festiwali górskich, prelekcji, spotkań. Jego imieniem nazwano kilka ulic polskich miast oraz katowickie osiedle . Został także patronem wielu szkół oraz Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. Nie ma wątpliwości, że Jerzy Kukuczka to postać, która wpisała się trwałe w historię polskiego sportu i pomimo upływu lat pozostaje żywa i ceniona.

W drodze na Himalajskie szczyty Kukuczce towarzyszyli znakomici partnerzy tacy jak Wojtek Kurtyka, Artur Hajzer, Andrzej Czok, Krzysztof Wielicki, Tadeusz Piotrowski, Andrzej Zyga Heinrich, Tadeusz Piotrowski czy Carlos Carsolio.

Jerzy Kukuczka i Jego Korona Himalajów i Karakorum:
1. Lhotse, 4 października 1979 r. Jerzy Kukuczka, Andrzej Czok, Zygmunt Andrzej Heinrich i Janusz Skorek
2. Mount Everest, 19 maja 1980 r. Jerzy Kukuczka, Andrzej Czok
3. Makalu, 15. października 1981 r. Jerzy Kukuczka
4. Broad Peak, 30 lipca 1982 r. Jerzy Kukuczka, Wojciech Kurtyka
5. Gasherbrum II, 1 lipca 1983 r. Jerzy Kukuczka, Wojciech Kurtyka
6. Gasherbrum I, 23 lipca 1983 r. Jerzy Kukuczka, Wojciech Kurtyka
7. Dhaulagiri, 21 stycznia, 1985 r. Jerzy Kukuczka, Andrzej Czok
8. Chu Oyu, 15 lutego, 1985 r. Jerzy Kukuczka, Zygmunt Andrzej Heinrich
9. Nanga Parbat, 13 lipca 1985 r. Jerzy Kukuczka, Carlos Carsolio, Zygmunt Andrzej Heinrich i Sławomir Łobodziński
10. Kanghenjunga, 11 stycznia, 1986 r. Jerzy Kukuczka, Krzysztof Wielicki
11. K2, 8 lipca 1986 r. Jerzy Kukuczka, Tadeusz Piotrowski
12. Manaslu, 10 listopada, 1986 r. Jerzy Kukuczka, Artur Hajzer
13. Annapurna, 3 lutego, 1987 r. Jerzy Kukuczka, Artur Hajzer
14. Shisha Pangma, 18 września, 1987 r. Jerzy Kukuczka, Artur Hajzer

WYPRAWA NA CHO OYU 1985


35 lat temu 15 lutego 1985 roku Jerzy Kukuczka razem z Zygmuntem Andrzejem Heinrichem weszli zimą na Cho Oyu. Po zdobyciu Dhaulagiri Jerzy wyruszył pod Cho Oyu, żeby dołączyć do zespołu Andrzeja Zawady. Miał do pokonania około 300 km, drogę z Jomoson do Pokhary przebył w trzy dni, zamiast zwyczajowych sześciu. Szedł od świtu do zmroku po 12 godzin,po dotarciu do Pokhary wyruszył autobusem do Katmandu. 2 lutego dowiedział się, że zespół Andrzeja Zawady czyni postępy, ale nie zdobył jeszcze szczytu co oznaczało, że ma jeszcze szansę zdążyć dojechać na czas i zdobyć szczyt.


Przez warunki pogodowe dopiero 6 lutego dolatuje do Lukli. Mając coraz mniej czasu na dotarcie pod Cho Oyu zatrudnił tragarza, ale przez narzucone przez niego tempo tragarz rezygnuje po jednym dniu. Po rekordowo szybkim przemierzeniu trasy 9 lutego Jerzy dociera do zespołu Andrzeja Zawady pod Cho Oyu. Teraz tylko musi zdobyć szczyt, ma czas do 15 lutego, do tego dnia trwa umowna zima. Wraz z Andrzejem Heinrichem rusza do ataku szczytowego. 13 lutego startują o świcie z trzeciego obozu ze świadomością, że obóz czwarty położony jest może za wysoko, że droga do przejścia jest piekielnie długa. Noc złapała ich w bardzo trudnym miejscu, przed nimi osiemdziesiąt metrów lodowej ściany. Heinrich obsuwa się, człowiek zawieszony na linie przemienia się w wahadło, każde niewłaściwe drgnięcie może być ostatnie w życiu. Przed obozem czwartym czeka ich jeszcze bardzo trudny wyciąg. Po ciemku, u kresu sił nie sposób jest iść dalej. Muszą stanąć w miejscu, ryć jamę śnieżną, dla Jerzego to już trzecia noc spędzona w jamie śnieżnej podczas jednej zimy. Po nocy spędzonej na 7500 metrów, rankiem docierają do obozu czwartego. 14 lutego wypoczywają pod namiotem . 15 lutego podczas zadymy postanawiają wykorzystać ostatnią szansę, o godzinie 16 docierają do rynny lodowej przed szczytem. Mimo ogromnego trudu o 17:30 docierają na szczyt. 15 minut spędzają na szczycie, Jerzy wyciąga kamerę przywleczoną tak wysoko, korzysta z okazji. Tego dnia i tak po raz kolejny są skazani na kopanie śnieżnej jamy, tak więc 15 minut na szczycie ich nie zbawi.


Podczas zejścia starają się iść jak najniżej, zatrzymują się na polu lodowym w kompletnych ciemnościach. Heinrich jest umęczony, Kukuczka w coraz gorszej formie, zaczyna odczuwać skutki lodowatej temperatury. Dokucza mu coraz bardziej prawa noga, zdaje sobie, że nie uniknął odmrożeń. Zejście w kierunku bazy jest bardzo powolne, obaj słabną, Heinrich dziewięć lat starszy od Jurka, posuwa się naprzód siłą woli. Przed bazą z ulgą witają kolegów, którzy wyszli im naprzeciw. Jerzy trafia pod opiekę lekarza, jego odmrożenie jest dość poważne. Nogą Jerzego zajął się lekarz wyprawy Krzysztof Flaczyński, mimo tego musiało minąć jeszcze sporo czasu zanim zniknęły skutki himalajskich biwaków. Udało się, Jerzy podczas jednej zimy zdobył dwa ośmiotysięczniki, dzięki czemu przybliżył się do Reinholda Messnera w rywalizacji o Koronę Himalajów i Karakorum.

Zapraszamy do odwiedzania Wirtualnego Muzeum, na którym już niedługo będzie można zobaczyć wirtualny przebieg wyprawy na Cho Oyu.

 

źródło: mat. pras.