Tomasz Witkowski, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego był członkiem załogi balonu, z którego oddano rekordowy skok spadochronowy. A wszystko to by pomóc w walce z rakiem.

– TOPR na wysokości 11900 m. 25 października załoga z naszym ratownikiem Tomaszem Witkowskim pobiła rekord polski w wysokości lotu balonem na ogrzane powietrze. Wznieśli się na wysokość 11 900 metrów – czytamy w facebook’owym wpisie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

1411balon

Lot był częścią ważnego wydarzenia. Jak podali przedstawiciele Projektu Polska Stratosfera, zorganizowano lot balonem, podczas którego ustanowiony został nowy rekord Guinnessa! Najwyższy na świecie skok spadochronowy w tandemie – Punya Project!

– Wysokość skoku to 11373 m n.p.m.! Równocześnie padł nowy (nieoficjalny) rekord Polski w wysokości lotu balonem na ogrzane powietrze ok. 11880 m n.p.m. Skromnie dodamy, że poprzedni rekord także należał do nas – czytamy we wpisie organizatorów tego przedsięwzięcia.

Wczesnym rankiem w piątek 25 października 2019, z podwarszawskiego Wieliszewa wystartował największy w Polsce balon na ogrzane powietrze. Na pokładzie byli skoczkowie spadochronowi: Arkadiusz MAYA Majewski w roli tandem pilota, Amerykanin Jim Wigginton jako pasażer tandemu oraz kamerzysta Wiktor Drewnik, który miał za zadanie uwiecznić skok pary tandemowej. Pilot balonu znany z projektu Polska Stratosfera Dariusz Brzozowski oraz Tomasz Witkowski (operator sprzętu pokładowego), który w poprzednim wysokościowym projekcie był skoczkiem. Całe przedsięwzięcie, o nazwie Punya Project, ma na celu zwrócić uwagę na problem chorób nowotworowych.

– Ukochana żona Jima Wiggintona – Nancy Punya zmarła kilka lat temu na raka. Niedługo potem Jim powołał do życia fundację The Punya Thyroid Cancer Research Foundation, która wspiera walkę z chorobami nowotworowymi, finansuje badania i poszukiwanie skuteczniejszych terapii. Aby uczcić jej pamięć i pomóc innym chorym, Jim postanowił ustanowić rekord świata, będący jednocześnie rekordem Guinnessa i zadedykował go swojej żonie, nazywając projekt jej imieniem. Po wielu nieudanych próbach, które odbyły się m.in. w Szwecji, Stanach Zjednoczonych i Dubaju, Jim postanowił podjąć ostatnią – siódmą – próbę w Polsce! – wyjaśniają organizatorzy rekordowego skoku.

Arkadiusz MAYA Majewski zadedykował ten rekordowy skok swojemu zmarłemu niedawno na nowotwór koledze, instruktorowi spadochronowemu, Sławomirowi Drzymalskiemu.

źródło:

-góral.info.pl

-FB/Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe – TOPR

- FB/Projekt Polska Stratosfera