Przedstawiamy projekt wyprawy pt: "Alpejska Oaza Spokoju" autorstwa Agaty Wawrzyniak i Bartosz Mazura.

ALPEJSKA OAZA SPOKOJU

ALPEJSKA OAZA SPOKOJU

Cel wyprawy

1. Karawanki, część Alp leżąca na pograniczu Słowenii i Austrii. Ich długość to w przybliżeniu
120kilometrów. Najwyższym szczytem jest Stol - 2236 m n.p.m. Rozciągają się one od okolic Petzen aż do trójstyku granic słoweńskiej, austriackiej i włoskiej. Celem naszej wyprawy jest przejście tego masywu od wschodu na zachód zdobywając po drodze jego kolejne szczyty.

2. Popularyzacja Alp Słoweńskich – Karawanek, jako destynacji turystycznej dla początkujących i wykwalifikowanych turystów pieszych.

Uczestnicy

Zespół składa się z dwóch uczestników. Studiujemy na Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu na kierunku turystyka i rekreacja. Oboje należymy do Sekcji Geograficzno-Krajoznawczej Studenckiego Koła Naukowego. Braliśmy udział w licznych wyjazdach w polskie góry i nie tylko.

Agata i Bartek

Agata i Bartek

Agata Wawrzyniak
Pochodzę ze Śremu, małej miejscowości koło
Poznania. Mam 22 lata i wraz z wiekiem przychodzą mi do głowy coraz bardziej szalone pomysły. W wolnym czasie przerzucam kartki w książkach podróżniczych i rozmyślam nad kolejnymi górskimi wyprawami. Miejscem, do którego zawsze będę wracać są Tatry. To tam czuję się najlepiej i są one z pewnością moim drugim domem. Nie przepadam pisać o sobie, dlatego zdradzę jeszcze tylko, że: Jednym z wielu marzeń, tych wyszukanych,  jest podróż do Nepalu. Czy się uda? Na pewno! Bo przecież ograniczenia są tylko w naszej głowie- i tego się trzymam.

Agata Wawrzyniak

Agata Wawrzyniak

Bartek Mazur
Urodziłem się w Poznaniu i mieszkam tutaj całe życie. Niedługo kończę 23 lata i kilka kilometrów z plecakiem już udało mi się przejść. W 2011 roku spędziłem 3 miesiące w Finlandii, szkoląc się w zakresie moich zainteresowań - edukacji przygodowej. W skład kursu wchodziły zajęcia z biwakowania, wędrowania, wspinaczki, kajaków, organizacji zajęć i wyjazdów grupowych oraz nauka robienia tych wszystkich wspaniałych rzeczy minimalizując negatywny wpływ na środowisko przyrodnicze. Po powrocie było mi mało przygody, więc wstąpiłem do geograficzno- krajoznawczego koła naukowego. Każdego roku wyjeżdżamy parokrotnie w różne miejsca Polski, aby doświadczyć jej piękna. Ukochanym miejscem są dla mnie Bieszczady, a największym marzeniem przejście całym łukiem Karpat.

Bartek Mazur

Bartek Mazur

Trasa

Trasa wyprawy ciągnie się od wchodu na zachód Karawanek. Podróż rozpoczyna się od dotarcia do miejscowości Mezica na Słowenii. Stamtąd udajemy się do schroniska Dom na Peci skąd rozpocznie się trasa wyprawy. Pierwszym szczytem do zdobycia jest Kordezeva Glava (Peca), znajdujący się niedaleko startu. Kolejnym celem jest Govca, na którą wchodzimy kolejnego dnia.

fot: summitpost.org

fot: summitpost.org

Następnie schodzimy do Bad Eisenkappel po drodze zdobywając Topitzę i Oistrę. Z tej miejscowości udajemy się na Obir, a następnie kierujemy się na południe w okolice Kosutnikov Turn, pod którym znajduje się kolejne schronisko - Dolga Njiva.

fot: summitpost.org

fot: summitpost.org

Kolejnymi szczytami są Kladivo, Veliki Vrh i Kosutica.
Noc można spędzić w jednym z dwóch schronisk –Koca na Ljubelju lub Planina Korosica. Następnym celem jest Dom pri izviru Zavrsnice skąd zdobędziemy Bielschitza, Vrtaca, Palec oraz będzie możliwe zejście do miasta w celu uzupełnienia zapasów. Następnie udamy się pod Stol – najwyższy szczyt Karawanek.

fot: summitpost.org

fot: summitpost.org

Przejdziemy przez niego na stronę austriacką, wejdziemy na Kosiaka, po czym wrócimy do punktu wyjścia. Jest to kolejny punkt na naszej trasie, gdzie przyda się sprzęt wspinaczkowy. Kolejnymi szczytami będą Mali Stol, Vajnez, Srednica i Mala Boncla. Z tego ostatniego zejdziemy do miejscowości Javorniski Rovt. Po naszych śladach wrócimy bliżej granicy. Przejdziemy masywem Struska, następnie wzdłuż granicy aż dojdziemy do Koca na Golici. Stąd również będziemy mieli możliwość uzupełnienia zapasów oraz odwiedzenia paru interesujących punktów, np. Jaskinie Savske. Z tego punktu ruszymy na Małą i Wielką Golicę oraz Krvankę. Kolejnymi na naszej drodze będą: Klek, Hruski vrh oraz Dovska Baba. Od tego momentu czekają nas pewne noclegi pod namiotem. Wchodzimy na Kepe, Trupejevo Poldne, Blekova, Vosca i
Jerebicovec. Parę kilometrów dalej znajduje się kres naszej wyprawy. Trójstyk granic słoweńskiej, austriackiej i włoskiej.
Stąd udajemy się na północ do Arnoldstein gdzie rozpoczynamy powrót do Polski.

fot: summitpost.org

fot: summitpost.org

Planowana trasa na mapie: Tutaj!

Na start oraz na końcu do Polski planujemy dostać się korzystając z dostępnej komunikacji autobusowej, kolejowej, samochodowej lub autostopem. Długość trasy w przybliżeniu to 150 kilometrów (na mapie). Planowany czas przejścia to maksimum 3 tygodnie. Wędrówka z dużymi plecakami oraz całym sprzętem, poza paroma wypadami na położone blisko siebie szczyty wprost ze schroniska. Parę szlaków wymaga korzystania ze sprzętu wspinaczkowego – uprzęże, lonże, kaski i inne. W wyższych partiach może zalegać śnieg, stąd wymagane są raki.
Nigdy nie byliśmy w tych rejonach Alp i nie wiemy jak wymienione schroniska funkcjonują. Część z nich jest czynna cały rok, część tylko w sezonie letnim. Wyprawę planujemy zrealizować we wrześniu. Warunki wtedy panujące są najlepsze dla tak długiej wyprawy. Trasa została opracowana na podstawie źródeł internetowych, przewodników i mapy Karawanek oraz pomocy bardziej doświadczonych osób.

fot: summitpost.org

fot: summitpost.org

Kosztorys

Sprzęt i akcesoria biwakowe:
-namiot
-śpiwory
-sprzęt kuchenny
Razem: 1800zł
Sprzęt i akcesoria wspinaczkowe:
-lonże
-uprzęże
-raki
-kaski
-karabinki, ekspresy
Razem: 2400zł
Inne:
-ubezpieczenie: 270zł
-żywność: 2200zł (kwota z nadwyżką)

W sumie koszt naszej wyprawy wynosi około 6700zł.

Warto dotrzeć tylko tam, gdzie nie ma drogi na skróty, fot: summitpost.org
Warto dotrzeć tylko tam, gdzie nie ma drogi na skróty, fot: summitpost.org

Szczegółowy projekt wyprawy w pliku PDF dostępny TUTAJ