Świat

Piotr Kuryło, Polak startujący w ultramaratonie Badwater 135 musiał zejść z trasy z powodów zdrowotnych. Jak czytamy na jego profilu na facebooku, niedługo po starcie dostał krwotoku z nosa, a później miał problemy z układem pokarmowym. W połączeniu z warunkami panującymi w Dolinie Śmierci spowodowało to osłabienie i odwodnienie organizmu.

Badwater 135 w 2015 roku odbywa się w dniach 28-30 lipca. Nazwa tego ultramaratonu pochodzi od niewielkiego słonego jeziora w Stanach Zjednoczonych, gdzie zaczyna się bieg, oraz jego dystansu - 135 mil, czyli 217km. Morderczy charakter wyścigu definiuje nie tylko różnica poziomów startu i mety, ale przede wszystkim temperatura, przekraczająca niekiedy 55°C.

Jeśli jeszcze nie słyszeliście o Piotrze Kuryło, to najwyższy czas. Niektórzy mówią, że to najtwardszy mężczyzna w Polsce - niedługo przekonamy się, czy będziemy mogli mówić "najtwardszy człowiek na ziemi to Polak". Piotr startuje w rozpoczynającym się dzisiaj najtrudniejszym ultramaratonie świata, którym jest BADWATER 135.

Francuski ośrodek narciarski Val d’Isère – jeden z największych i najpiękniejszych kurortów na świecie. Mnóstwo tras narciarskich, piękne alpejskie ścieżki i lodowiec, na którym przez cały rok można jeździć na nartach. W tym roku to właśnie tutaj zostały rozegrane Mistrzostwa Europy w Skyrunningu.

W piątek, 17 lipca zakończył się najtrudniejszy rajd przygodowy świata Red Bull X-Alps. Zawodnicy, a wśród nich Polak, Paweł Faron, dotarli do Monaco, po przebyciu liczącej ponad tysiąc kilometrów trasy z Salzburga. Paralotniarze musieli ją pokonać pieszo lub w powietrzu. Zwyciężył Szwajcar Chrigel Maurer, który po raz czwarty okazał się bezkonkurencyjny dla swoich rywali. W piątek o 09:00, na 16. miejscu na mecie w Peille zameldował się Paweł Faron.