W Gorcach protestują. W Tatrach na nich czekają. Czy rowerzyści powinni omijać góry? Opinię miłośników górskich wycieczek – przynajmniej wedle relacji mediów – oburzyła inwestycja w gminie Ochotnica Dolna na Podhalu. Według nich budowa ścieżek rowerowych niszczy gorczańską, unikalna przyrodę. Tymczasem w niedalekiej odległości, bo u stóp Tatr, strażnicy przyrody podpisują umowę na budowę tras dla amatorów dwóch kółek.

Czy góry należą się również i im?

„Spychacze i walce w Gorcach, na szczytach leją beton - alarm miłośników gór” - to tytuł z krakowskiego wydania Gazety Wyborczej. Media biją na alarm, bo aby zrealizować projekt gminy Ochotnica Dolna, w górach rozpoczęła się budowa około 40 kilometrów dróg dla rowerów oraz przygotowywane są miejsca pod wierze widokowe.

Góry nie dla rowerów?

Góry nie dla rowerów?

W ramach projektu "Enklawa aktywnego wypoczynku w sercu Gorców – szlaki turystyki rowerowej, pieszej i narciarskiej w Gminie Ochotnica Dolna" powstaną cztery takie obiekty: .w Ochotnicy Dolnej – Gorc, Ochotnicy Górnej – Magurki, Tylmanowej – Suchy Groń (Koziarz) i Lubań. Ponadto inwestycja warta 3,5 miliona złotych - z czego dofinansowanie ze strony Urzędu Marszałkowskiego wynosi 2,5 mln złotych – obejmuje budowę czterech  zadaszonych altan widokowych nawiązujących wyglądem do dawnych szałasów i kolib pasterskich. Urzędnicy z Ochotnicy podają również, że wytyczone i oznakowane zostaną również  szlaki turystyczno – rowerowe. Prace obejmą wykonanie zabezpieczeń i poprawę nawierzchni.

Plan ten nie wszystkim się jednak podoba...

- Gmina osiągnie efekt odwrotny do zamierzonego. Zamiast przyciągać ludzi w dzikie jeszcze rejony gór, odstraszy ich poprawianiem natury – argumentuje na łamach Gazety Radosław Ślusarczyk, prezes Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

A Jerzy Kapłon z PTTK stwierdził, że „nowe ścieżki rowerowe przetną szlaki migracji zwierząt z Gorców w Beskid Sądecki i Pieniny, co grozi zanikiem ich populacji. Wreszcie, że pędzący z góry z zawrotną szybkością rowerzyści przepędzą ze szlaków turystów. Bo ścieżki dla jednych i drugich mają być wspólne”.

Kolejnym argumentem przeciwko budowie ścieżek, jest obecność kierowców quadów i motorów crossowych, którzy rozjeżdżają gorczańskie szlaki. Podobno po wybudowaniu ścieżek, będzie im łatwiej naruszać prawo i jeździć w zakazanym terenie.

Oczywiście każdy ma prawo żywić różnego rodzaju obawy. Budowy szlaków – zarówno tych rowerowych jak i pieszych - to jednak proces nieodwracalny, podobnie jak i wierz widokowych, z których wszak korzystają i amatorzy wędrówek w butach górskich jak i na dwóch kółkach. Tym bardziej, że w Gorcach nie powstaną na terenach chronionych – te znajdują się m.in. na terenie parku narodowego. Z drugiej strony – czy ochrona przyrody musi się ograniczać do stawiania szlabanów i uniemożliwiania wejścia, czy też wjazdu na, jak by nie było maksymalnie ekologicznych pojazdach - do lasów? Za przykład niech posłuży argument z quadami. Mimo zakazu, ich kierowcy i tak łamią prawo i wjeżdżają na szlaki. I wjeżdżać będą, mimo obostrzeń czy braku tras rowerowych.

Dotarliśmy do ekspertyzy prawnej dotyczącej projektu Enklawy. Wynika z niej, że wyznaczone szlaki rowerowe będą przebiegać zarówno przez tereny zajęte pod drogi publiczne jak również przez wszelkiego rodzaju drogi rolne czy polne, stanowiące w myśl przepisów drogi wewnętrzne czy też będące zwykłymi ścieżkami.

W ramach projektu nie powstają więc ścieżki rowerowe czy droga dla rowerów, a wytyczane są jedynie szlaki, które nie zmieniają przeznaczenia terenów, po których są poprowadzone. Czy biorąc pod uwagę tę opinię nadal jest przeciw czemu protestować?

Góry jednak mogą cieszyć i rowerzystów.

W Zakopanem niedawno podpisano porozumienie w sprawie utworzenia na terenie gmin powiatu tatrzańskiego atrakcyjnych tras rowerowych. Swój podpis pod dokumentem złożył burmistrz stolicy Tatr oraz dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. Tamtejsi strażnicy przyrody mają zgoła inne zdanie na temat turystyki „na dwóch kołach”.

-Realizacja tych inwestycji musi być wykonana ponieważ nasz region nie może funkcjonować bez ścieżek rowerowych. Uważam, że jest to zadanie priorytetowe na najbliższe lata – powiedział Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Nowe trasy rowerowe pierwotnie zaplanowane zostały na ternie Zakopanego i Kościeliska. Dzięki podpisanemu porozumieniu dołączony został kolejny element, czyli możliwość rozwoju ścieżek i dróg na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego – ścisłego rezerwatu przyrody i obszarów Natura 2000.

A więc... da się! A przynajmniej na to wygląda, dopóki i pod Giewontem nie dojdzie do protestów nadgorliwych obrońców przyrody.

Postscriptum

W związku z kontrowersyjnym przedstawieniem w mediach i w prasie sposobu realizacji inwestycji
informujemy, że władze gminy niezwłocznie podjęły działania mające na celu wyjaśnienie wszelkich wątpliwości związanych z  inwestycją – podał wójt Stanisław Jurkowski.

W dniu 12 sierpnia b.r. na szczycie Gorca odbyło się spotkanie z udziałem dyrektora GPN - Pana Janusza
Tomasiewicza, dyrektora Centralnego Ośrodka Turystyki Górskiej -Pana Jerzego Kapłona, dyrektora RDOŚ – Pan Rafała Rosteckiego i radnych Rady Gminy Ochotnica Dolna.

W dniu 17 sierpnia b.r. odbyła się Sesja Rady Gminy Ochotnica Dolna na której omówiono realizację w/w
inwestycji. Na sesji byli obecni Pan Krzysztof Wielgus z Instytutu Architektury Krajobrazu Politechniki Krakowskiej, dyrektor Centralnego Ośrodka Turystyki Górskiej - Pan Jerzy Kapłona, Pan Bartłomiej Kuraś redaktor Gazety Wyborczej, Pani Aneta Dusik redaktor Tygodnika Podhalańskiego, wykonawcy inwestycji, projektant inwestycji oraz inspektor nadzoru.

W wyniku dyskusji wypracowano założenia dotyczące sposobu dalszej realizacji inwestycji, które
uwzględniają uwagi uczestników dyskusji w tym również m.in. uwagi Dyrektora PPTK dotyczące na Szlaku Beskidzkim na odcinku od Przełęczy Knurowskiej w stronę Lubania.

W toku dalszej realizacji projektu nastąpi: określenie działań oraz wspólnego użytkowania szlaków - terenów znajdujących się w obrębie Gorczańskiego Parku Narodowego, działania wspólne użytkowników tych terenów, przede wszystkim pierwszeństwo ruchu pieszego i narciarskiego; określenie metod sposobu rekultywacji terenu objętego inwestycją; określenie regulaminu użytkownika obiektów Enklawy ( sposobu zarządzania zespołem krajobrazowym ).

- Dziękuję serdecznie za pomoc i zrozumienie mieszkańców, a także turystów odwiedzających naszą gminę oraz proszę o dalszą współpracę w trakcie realizacji tego projektu. Wież widokowych powstaje coraz więcej, w różnych pasmach górskich, przeważnie na zalesionych szczytach, gdzie bez wież nie można by było zobaczyć żadnych widoków ze szczytu. Dzięki m. in. wieżom widokowym oraz ścieżkom rowerowym Gmina dąży do zapewnienia coraz szerszej, bogatszej i kompleksowej oferty turystycznej dla mieszkańców oraz turystów odwiedzających gminę – skwitował włodarz gminy Ochotnica Dolna.

Łukasz Razowski