Czy łatwo wyobrazić sobie powierzchnię 180 000 metrów kwadratowych zapełnionych, które skupiają 2732 stoiska wystawowe? A na każdym z tych stoisk setki produktów, które mienią się wszystkimi kolorami tęczy? Wszystko to podzielone logicznie na kategorie w 16 zintegrowanych ze sobą potężnych halach. To właśnie ISPO Monachium, największe targi outdoorowe na świecie, które w tym roku odbywały się w dniach 05-08 lutego. Do kompleksu Messe München przybyła rekordowa liczba wystawców oraz goście z całego świata. Wśród odwiedzających targi (a było ich około 85 000) nie zabrakło również osobistości ze świata sportu, jak Bode Miller, Martin Fourcade, Robby Naish, czy Hermann Maier.

Goście przybyli na ISPO ze 120 krajów. Jest to kilkuprocentowy wzrost względem poprzednich lat. Tegoroczne targi zostały również określone jako bardziej międzynarodowe niż kiedykolwiek. Do największego wzrostu procentowego przyczynili się w szczególności Włosi, Rosjanie, Brytyjczycy, Chińczycy i obywatele Stanów Zjednoczonych.

Nie sposób pominąć tu polskiego akcentu. Na ISPO pojawiło się 40 wystawców z naszego kraju. I jest to kolejny, tym razem polski rekord tegorocznych targów. Każdy z odwiedzających mógł wstąpić na stoiska m.in. takich marek jak 4F, 4 Fun, Milo, czy np. Pajak.

Można powiedzieć, że tegoroczne ISPO w znacznym stopniu było związane z postępem technologicznym i rozwojem elektroniki, która pewnym krokiem wchodzi w świat outdooru i sportów ekstremalnych. Duża ilość prezentowanych przez wystawców produktów była wyposażona we wszelkiego rodzaju technologie czujników, czy zestawów słuchawkowych.

Bardzo praktycznym rozwiązaniem przygotowanym przez organizatorów była aplikacja mobilna, gdzie pojawiały się na bieżąco aktualności związane z targami. Dzięki aplikacji można było również bez problemu odnaleźć poszukiwane stoisko. W końcu znalezienie 1 marki spośród prawie 3 000 wystawiających się, to nie taka prosta sprawa, jak mogłoby się wydawać.

Jak co roku nie odbyło się oczywiście bez wręczenia nagród ISPO AWARD. Wszystkich laureatów w każdej z kategorii znajdziecie tutaj.

Przez te wszystkie dni, w których odbywały się targi, zdecydowanie należało dysponować nie lada kondycją, by przemierzyć wszystkie 16 hal wystawowych. Nie dziwi fakt, że niektórzy na terenie targów poruszali się na hulajnogach. Sami mieliśmy ochotę na takie wskoczyć, gdy wędrowaliśmy z zapałem i fascynacją między kolejnymi stoiskami. Niebawem na łamach Portalu Górskiego będziecie mogli przeczytać co nieco na temat niektórych marek. Nie sposób jednak pisać o wszystkich. Dokonaliśmy zatem subiektywnego wyboru producentów, których będziemy chcieli Wam przybliżyć. Tymczasem organizatorzy odliczają już dni do kolejnego ISPO. Już dziś wiadomo, że będzie to 28-31 styczeń 2018 roku. Jak wiele zmieni się w świecie outdooru do tego czasu. Przekonamy się zapewne już w przyszły roku.

Bartek Andrzejewski