Ratownicy Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego musieli zorganizować wyprawę ratunkową w rejonie Babiej Góry. Jak informują, w piątek w samo południe do CSR w Szczyrku dotarła informacja o trzech osobach, które schodząc z Diablaka w gęstej mgle zgubiły szlak i utknęły na prawie pionowej ścianie.

Na szczęście dzięki aplikacji „Ratunek” udało się określić dokładną lokalizację ratowanych. Okazało się że jest to jeden z najstromszych fragmentów Żlebu Poszukiwaczy Skarbów.

- Kierujący akcją ratownik dyżurny podjął decyzję o rozesłaniu sms-a systemowego z prośbą o wsparcie. Niewiele później do akcji było gotowych pięciu ratowników ochotników sekcji babiogórskiej, którzy zostali przetransportowani skuterem z Zawoi Markowej do Skrętu Ratowników, skąd na nartach turowych podążyli w kierunku osób potrzebujących pomocy. Po dotarciu na miejsce sprawdzili stan ratowanych i asekurując ich przy pomocy lin sprowadzili w bezpieczne miejsce. Tam wszyscy złapali chwilę oddechu, zostali napojeni herbatą a następnie udali się do Schroniska na Markowych Szczawinach – relacjonują beskidzcy goprowcy.

babia0203
Fot. FB/GOPR Beskidy

Jak podkreślają, tym razem wszystko skończyło się szczęśliwie, ale idąc w góry warto sprawdzić jaka jest pogoda, gdzie idziemy i czy to na pewno ten dzień na ten szczyt.

Źródło:
GOPR Beskidy