poszkodowany bez raków, czekana i kasku...

O prawdziwym szczęściu może mówić turysta, który zsunął się dziś ze szlaku na Rysy. Mężczyzna spadł ok. 300 metrów i zatrzymał się nad Czarnym Stawem. Żyje, ale doznał licznych obrażeń. Niezbędna była szybka ewakuacja poszkodowanego do szpitala. Po zaopatrzeniu został przetransportowany śmigłowcem. Akcja rozpoczęła się o 3:50 nad ranem, kiedy do Centrali TOPR zadzwonił turysta z Białorusi, informując, że w trakcie podejścia na Rysy, jego kolega zsunął się po twardym śniegu. Pomocy potrzebował również i dzwoniący... Ratownicy dotarli do niego i bezpiecznie sprowadzili do Schroniska PTTK nad Morskim Okiem. 

Niestety, ale obydwaj turyści nie posiadali raków, czekana i kasku... 

Źródło:
fb/TOPR