Niestety w akcji ratunkowej nie mógł być użyty śmigłowiec 

Wczoraj, przed godziną 13, do Centrali TOPR zadzwonił mężczyzna z prośbą o pomoc. Turysta utknął z dwójką dzieci (7 i 9 lat) pod Szpiglasową Przełęczą. Niestety ze względu na mgłę i opad śniegu nie mógł wystartować "Sokół". Wobec tego ze schroniska nad Morskim Okiem wyruszył jeden ratownik dyżurny, a ze schroniska z Pięciu Stawów - dwóch. Dodatkowo 9 ratowników wyjechało z Zakopanego. Ratownikom udało się dotrzeć do potrzebujących, ogrzać i opuścić na linie w dogodne miejsce. Następnie ratownicy sprowadzili rodzinę do schroniska nad Morskim Okiem. Akcja ratunkowa zakończyła się przed godziną 20. 

Obecnie w Tatrach obowiązuje 2 stopień zagrożenia lawinowego. Warunki są typowo zimowe. Wczoraj spadł świeży śnieg. W wyższych partiach konieczne jest posiadanie lawinowego ABC oraz zimowego sprzętu. 

Źródło:
fb/TOPR