GOPR Bieszczady podsumował poprzedni tydzień.

Co raz więcej turystów korzysta z wiosennej pogody i wyrusza na szlak. Tym samym zwiększa się również częstotliwość wypadków w górach. Grupa Bieszczadzka GOPR miała pełne ręce roboty w minionym tygodniu. 16 maja mężczyzna, który choruje na cukrzycę, zasłabł podczas wędrówki na Połoninie Caryńskiej. Nie był wstanie kontynuować wycieczki. Ratownicy przetransportowali go do Brzegów Górnych. Tego samego dnia zadysponowano śmigłowiec po 11 letniego chłopca, który wymiotował na Połoninie Wetlińskiej. 18 maja GOPR udzielał pomocy turyście, który doznał urazu stawu skokowego na szlaku z przełęczy Orłowicza do Wetliny. Kolejny wypadek wydarzył się w sobotę. Podczas schodzenia z Połoniny Caryńskiej w kierunku Brzegów Górnych mężczyzna upadł i doznał urazu nogi w okolicach kostki. W niedzielę rowerzysta doznał urazu barku podczaj zjazdu z szybowiska w Bezmiechowej. Goprowcy udzielili mu pierwszej pomocy i przekazali załodze karetki pogotowia.