63-latek stracił przytomność podczas jazdy na skiturach w Dolinie Staroleśnej

u ujścia żlebu opadającego spod Zbójnickiej Chaty (słow. Vytokovy zlab). 

Rozpoczęto resuscytację krążeniowo-oddechową. Z powodu złych warunków nie można było użyć śmigłowca. Na miejsce udali się pracownicy Zbójnickiej Chaty z z defibrylatorem AED. Niestety pomimo starań wielu ludzi, skiturowca nie udało się uratować. Ratownikom HZS pozostał smutny obowiązek zwiezienie ciała do Starego Smokowca.