Warunki

Większych zmian w odniesieniu do ostatniego weekendu próżno tu dziś poszukiwać. Deszczowo, pochmurnie, a w górach popada śnieg. Góry zresztą już od jakiegoś czasu są trochę "pobielone". Prognozy długoterminowe przewidują słoneczną, ciepłą jesień dopiero pod koniec października.

Aż na początku nie wierzyłem. Dopiero październik, a w samym Zakopanem śnieg! I to wcale nie mało. Chociaż to pewnie wszystko chwilowe i nie ma się czym za mocno przejmować. "Jedna jaskółka wiosny nie czyni".

Chociaż zawsze mogłoby być lepiej, to ogólnie tragedii nie ma. Fakt, duże zachmurzenie i niższe temperatury mogą już występować, w końcu mamy prawie październik. Nie ma więc niewiadomo czego wymagać.

Ochłodzenie w pogodzie da się odczuć. Koniec astronomicznego lata, coraz mocniej "wkradającą" się jesień i ostre powietrze również nie pozostawiają złudzeń, że to już koniec września. Ja tam jednak ciągle mam nadzieję na prawdziwie gorące i kolorowe babie lato.

Po ostatnich ciepłych i bardzo ciepłych dniach nadchodzi ochłodzenie i "pora deszczowa". Należy mieć jednak nadzieję, że jest to sytuacja jedynie chwilowa, a prawdziwe babie lato dopiero przed nami. A właśnie wtedy "górskie kolory" i pejzaże wyglądają przecudownie.

Podkategorie